Blizna, rozgrywająca się w tym samym świecie co Dworzec Perdido, to kreacjapełna rozmachu i młodzieńczej energii, widać w niej przy tym, że Mieville próbuje szukać oryginalności także w fabule. Kogo znużyły powtarzane w nieskończoność schematy fantasy tolkienowskiej i tęskni do światów naprawdę innych, niepodobnych do niczego, co zna, powinien odwiedzić uniwersum Chiny Mieville`a – tędy prowadzi droga do fantastyki XXI wieku.Grupa skazańców i niewolników o groteskowo przetworzonych ciałach jest transportowana drogą morską do młodej kolonii Nowego Crobuzon. W podróży tej towarzyszy im kilka innych osób, z których każda ma powód do ucieczki z miasta. Jest wśród nich Bellis Coldwine, zdolna lingwistka, która zatrudnia się jako tłumaczka, co pozwala jej opłacić przejazd i uniknąć straszliwej kary. Jest bowiem powiązana z Isaakiem Danem der Grimnebulinem, genialnym naukowcem-renegatem, który niegdyś niechcący sprowadził koszmar na Nowe Crobuzon. Bellis ma jasno określony plan: przemieszkać w kolonii do czasu, gdy będzie mogła bezpiecznie wrócić. Na Wezbranym Oceanie statek opanowują jednak piraci i mordują wszystkich oficerów. Pasażerowie i szeregowi członkowie załogi zostają przewiezieni na Armadę, do miasta zbudowanego z kadłubów zdobytych okrętów. Tym pływającym lasem masztów rządzi dziwna, dwuosobowa struktura zwana Kochankami. Na Armadzie wszyscy dostają pracę i nawet prze-tworzeni mają takie same prawa jak ludzie, ludzie-kaktusy i ludzie-raki. Nikomu nie wolno jednak opuścić miasta.Samotna i sfrustrowana Bellis wie, że zdradzenie się z chęcią ucieczki oznaczałoby dla niej wyrok śmierci. Zamiast tego Bellis ukradkowo szuka informacji na temat planów Armady. Odpowiedź tkwi w ciemnych, amorficznych kształtach zwisających w wodzie wiele kilometrów pod miastem – przerażających obiektach obarczonych niezwykłą, mrożącą krew w żyłach misją…