– Nic. Kazał Kevinowi się odprężyć i pozbyć tych głupich imaginacji.
– Może będę musiał spotkać się z Kevinem – powiedział Siegfried. – Nie pozwolę nikomu zniszczyć programu. Wszystko jest temu podporządkowane. To zbyt lukratywne przedsięwzięcie.
Bertram wstał.
– To twoja działka – stwierdził. Ruszył w stronę drzwi, zadowolony, że posiał dobre ziarno.